SKĄD POMYSŁ NA KUŹNIĘ?

Myśl teologiczna, w zasadzie od początku swojego istnienia, wykuwała się w ogniu teologicznych dyskusji. Co więcej, wydaje się, że spór, polemika i rozognione kontrowersje znajdują się w samym centrum rdzenia Biblii i chrześcijańskiej teologii. Bo czyż można bowiem wyobrazić sobie samą Ewangelię bez gorących debat Jezusa, czasem wręcz kłótni, z faryzeuszami, saduceuszami i uczonymi w Piśmie? W sporach tych nie chodziło jedynie o osławiony spór o szabat, ale także chociażby o czystość rytualną czy stosunek do świątyni. Czyż przesłanie Dziejów Apostolskich dałoby się zachować, gdybyśmy pominęli w nich stały w pierwszych rozdziałach konflikt apostołów z Sanhedrynem, który rozpoczął dyskusję na temat znaczenia śmierci Jezusa i odpowiedzialności za nią?

Życie i epistolografia świętego Pawła dostarczają jeszcze więcej dowodów na konieczność nauczania oraz „nastawania w porę i nie w porę” (2 Tm 4,2), gdy pojawiają się sporne kwestie wewnątrz i na zewnątrz wspólnoty Kościoła. Podobnie, czy można wyobrazić sobie teologiczny życiorys św. Augustyna bez jego polemik z pierwszymi herezjami: doketyzmem i pelagianizmem? Teologiczne dysputy były również charakterystyczną i chlubną częścią życia intelektualnego uniwersytetów średniowiecznych. Dość powiedzieć, że np. dzieło św. Tomasza De veritate (O prawdzie) jest zapisem autentycznych dyskusji prowadzonych przez Doktora Anielskiego z innymi profesorami i studentami. Także późniejsze dzieje Kościoła, od czasów kontrreformacji do XIX i XX-wiecznych sporów papieży z modernizmem, pokazują, że polemika, spór, odpowiadanie na intelektualne wyzwania w każdym niemal stuleciu, są nieodzowną częścią przekazu wiary i rozwoju teologii.

Kuźnia Teologicznych Inspiracji ma być miejscem spotkań i dyskusji wszystkich, którzy chcieliby pogłębić i lepiej zrozumieć wiarę. Nakreślona wyżej chara-kterystyka przedsięwzięcia jako przestrzeni debaty, oznacza, że Kuźnia nie będzie zamkniętym kursem teologii, ale miejscem twórczym, gdzie przedmiotem spotkań staną się również zagadnienia, które nie doczekały się jeszcze jednej kanonicznej interpretacji. 

Jednakże, ożywione debaty, do których będziemy zachęcać, winny być rozumiane na wzór średniowiecznych dysput, a nie współczesnego szeroko rozumianego dialogu, przepoczwarzającego się dzisiaj często, jak to ujmował Martin Heidegger, w „paplaninę”. Nie każda bowiem rozmowa jest dialogiem i nie każdy dialog jest wart słów. W nawiązaniu do innego wpływowego myśliciela XX wieku – Michel Foucault, można zauważyć, że z niezliczonej ilości debat, dyskusji i ankiet, niewiele dzisiaj wynika i mają one znikomy wpływ na rzeczywistość, służąc raczej zdobyciu wiedzy (zatem władzy) o społeczeństwie. Celem wykładów i dyskusji w Kuźni będzie ustalenie Prawdy w najbardziej klasycznym rozumieniu tego słowa, w myśl pierwszego artykułu De veritate: „verum est id quod est” („prawdziwe jest to, co jest”). Wydaje się, że często dziś zapominamy, iż podstawowym celem teologicznego dyskursu nie jest znalezienie argumentów dla udowodnienia, że wszyscy wokół nie mają racji, ale ustalenie „tego, co jest”, by żyć w Prawdzie. Wszak nasz Zbawiciel mówił: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” (J 14,6). Mamy dążyć do Prawdy nie dla zaspokojenia intelektualnej ciekawości lub zdobycia argumentów, ale po to, by żyć w Prawdzie. Z tej przyczyny, głównym zadaniem Kuźni będzie ustalenie tego, co jest stricte rzymskokatolickie w odróżnieniu od innych światopoglądów, a nawet wyznań chrześcijańskich, by móc podjąć z nimi rzeczywisty i twórczy dialog. Jego zadaniem nie jest prowadzić do sztucznego kompromisu, ale dążyć do zrozumienia, w którym momencie i dlaczego nasze drogi się rozchodzą. To wezwanie, by, cytując Norwida, „różnić się pięknie i mocno” ma za cel wzbudzenie dwóch inspiracji naczelnych: do gruntownego poznania naszej tożsamości rzymskokatolickiej oraz do podjęcia intelektualnych wyzwań, przed którymi stawia nas współczesność, tak, aby Bóg był uwielbiony we wszystkim.

inne wpisy: